Chcesz otrzymywać najnowsze wiadomości
Wydarzenia
Anachronizm czy konieczność?


Anachronizm sięgający XIX wieku dławi dziś polskich przedsiębiorców i rozwój gospodarczy. Zakaz cesji wierzytelności, wpisany w okresie międzywojennym do kodeksu cywilnego, współcześnie w opinii wielu prawników i ekonomistów to relikt częściej prowadzący do patologii, niż realnie pomagający handlującym ze sobą stronom.


Na opóźnione płatności już od lat narzeka ponad połowa przedsiębiorców (na podstawie wieloletnich badań Bibby MSP Index). W ten sposób tworzą się zatory płatnicze, doprowadzając często zdrowe spółki na skraj upadłości. A mogłoby ich być znacznie mniej, gdyby nie stosowany w wielu umowach handlowych zakaz cesji wierzytelności. Z inicjatywy Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii trwają prace nad ustawą przeciwdziałającą zatorom płatniczym. Jednak zdaniem ekspertów to nie ustawowa regulacja terminów płatności, a zmiana zapisów na temat zakazu cesji wierzytelności są kluczowe dla przedsiębiorców.

„Stosowanie tego zakazu uniemożliwia swobodne dysponowanie wierzytelnościami przez dostawców. Bez zgody dłużnika nie mogą m.in. sięgać po finansowanie swojej działalności w oparciu o faktury. (…) To poważna bariera ograniczająca swobodę prowadzenia działalności gospodarczej.” – ocenia Polski Związek Faktorów w oficjalnym stanowisku przekazanym ministerstwom pracującym nad wspomnianą ustawą.

Jerzy Dąbrowski, wiceprzewodniczący Komitetu Wykonawczego PZF oraz dyrektor generalny Bibby Financial Services zwraca uwagę, że zapisy o zakazie cesji są standardowym elementem kontraktu handlowego i często - wręcz ignorowane – nie są negocjowane przy zawieraniu umów. – Świadomość ich istnienia i próby renegocjacji tego zapisu pojawiają się nieco później, kiedy zaistnieje konieczność sfinansowania dostawy z odroczonym terminem płatności – zaznaczył Jerzy Dąbrowski.  

Tymczasem rozwiązanie problemu wcale nie musi być rewolucyjne. Przy wprowadzeniu niewielkiej korekty w przepisach możliwe będzie przekształcenie archaicznego paragrafu we współczesny mechanizm gospodarczy dobrze służący obrotowi pieniądza w gospodarce.

– Chcemy utrzymania umownego zakazu cesji, jednak jego naruszenie nie może prowadzić do nieważności przelewu wierzytelności pieniężnych, a być podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej dłużnika wobec wierzyciela – wyjaśnia mecenas Artur Krzykowski z kancelarii AK Legal. – Bezwzględny umowny zakaz cesji, którego naruszenie rodzi bezskuteczność cesji, powinien być utrzymany natomiast w przypadku wierzytelności niepieniężnych, wzorem zmian przyjętych np. w Niemczech, we Francji, czy w USA. Kluczem zmian jest zatem dostrzeżenie różnic normatywnych wierzytelności pieniężnych, zwłaszcza już wymagalnych, i ułatwienie obrotu nimi. Będzie to doskonałym sposobem walki z zatorami płatniczymi.

O aktualnej sytuacji prawnej zakazu cesji i koniecznych zmianach w przepisach można poczytać więcej na łamach dziennika „Puls Biznesu”, który zrelacjonował na swoich łamach debatę ekspertów.

Źródło: Bibby Financial Services - spółka faktoringowa.


dodano: 2019-04-25 06:09:52