Stymulują działalność innowacyjną
Z dr PIOTREM ZAKRZEWSKIM, zastępcą dyrektora Departamentu
Promocji i Wspierania Innowacyjności Urzędu Patentowego RP, z okazji 100-lecia powołania Urzędu
Patentowego RP – rozmawia Jerzy Byra
Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej został
powołany dnia 13 grudnia 1918 roku dekretem tymczasowym Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego. Był
jedną z pierwszych instytucji utworzonych po odzyskaniu niepodległości. Ten sam akt prawny określił
również podstawowe ramy działania rzeczników patentowych, jako zawodowych pełnomocników
upoważnionych do reprezentowania stron postępowania przed Urzędem Patentowym RP. W roku 1919
Naczelnik Państwa wydał trzy kolejne dekrety stanowiące pierwsze nowoczesne regulacje prawne
odzwierciedlające potrzeby polskiego społeczeństwa w zakresie ochrony własności przemysłowej,
niezbędnej dla rozwoju gospodarczego odrodzonego państwa. Dzięki temu dorobek intelektualny polskich
wynalazców, naukowców oraz twórców rozwiązań technicznych i projektowych chroniony jest w sposób
ciągły w ostatnich 100 latach państwowości. W ciągu 100 lat nieprzerwanej działalności Urząd
Patentowy RP udzielił ponad 228 tysięcy patentów na wynalazki, zarejestrował ponad 69 tysięcy wzorów
użytkowych, 42 tysiące wzorów przemysłowych, w tym wzorów zdobniczych oraz ponad 461 tysięcy znaków
towarowych. Łącznie w tym okresie wpłynęło do Urzędu Patentowego RP ponad 1 mln 200 tys.
zgłoszeń.
JERZY BYRA Panie dyrektorze, Urząd Patentowy RP
obchodzi w tym roku swoje 100 lat działalności. Pan reprezentuje departament odpowiedzialny za
promocję i wspieranie innowacyjności. Proszę zatem o brawurowe przedstawienie przymiotów zacnego
jubilata.
Dr PIOTR ZAKRZEWSKI Co
do funkcji i zakresu obowiązków wszystko się zgadza. Mam jednak obawy czy ze względu na zaledwie
11-letnie doświadczenie i staż pracy w stuletniej instytucji sprostam Pana oczekiwaniom.
Jaki to problem dla absolwenta Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW, doktora
nauk społecznych, specjalisty od systemów politycznych? Choć też jestem ciekaw, jak to się stało, że
zaraz po magisterium zapragnął Pan pracować w innowacjach?
Kończąc studia w kwietniu 2007 roku byłem zdecydowany pracować w firmie, która zajmowałaby się
organizacją wydarzeń promocyjnych i popularyzacją wiedzy. Stąd, gdy tylko dowiedziałem się, że w
Urzędzie Patentowym RP jest taki wydział, złożyłem aplikację i ku mojej satysfakcji, po
rozstrzygnięciu konkursu zostałem przyjęty i podjąłem pracę.
Dało się pogodzić pańską uczelnianą specjalizację w kwestiach ustrojowych i systemach
politycznych z problematyką ochrony własności przemysłowej? Tematyka, była
mi mało znana, podobnie jak i specyfika działalności Urzędu Patentowego. Ale jak się okazało,
przydało się doświadczenie zdobyte podczas pisania pracy magisterskiej i później doktorskiej na
temat rządów mniejszościowych w Polsce po 1989 roku.
Nie dostrzegam związku pomiędzy
nieznaną problematyką i niezwiązanym z nią doświadczeniem a ich pomocą w całkowicie odmiennej nowej
pracy. W ramach pracy dyplomowej robiłem badania na podstawie analiz
ilościowych (statystyka głosowań w Sejmie) i jakościowych (pogłębione wywiady z niemal wszystkimi
premierami rządów mniejszościowych po 1989 roku). Ta praktyczna wiedza naukowa polegająca na pewnym
porządkowaniu rzeczywistości i operowaniu aparatem pojęciowym zdecydowanie pomogła mi w pracy w
urzędzie.
Nie zaskoczyła Pana problematyka innowacyjności?
Wzbudziła raczej ciekawość i zaskoczyła pozytywnie. Dla humanisty, który przez świat rozwiązań
technicznych wkracza w problematykę wynalazczości, styka się z inżynierami i naukami ścisłymi jest
to wystarczająco interesujące, by stało się ambitnym wyzwaniem. W mojej pracy nie chodzi tylko o
ścisłe rozumienie problemów technicznych, ale raczej o kwestie komunikacyjne. O to, z czym człowiek
się styka, a także o sposób rozumienia problematyki prawniczej.
Kto był Pana
mentorem w tym nowym świecie rozwiązań technicznych? Trafiłem do
gabinetu prezes dr Alicji Adamczak z zadaniem kontaktów z mediami. Teraz, wspólnie z kolegami,
Ryszardem Kondratiukiem, dyrektorem departamentu oraz innymi osobami zajmujemy się działalnością
promocyjną urzędu patentowego oraz tworzymy i realizujemy przedsięwzięcia na rzecz wspierania
innowacyjności.
Wprawdzie, jako „Prestiż” nie we wszystkich, rozlicznych
wydarzeniach organizowanych przez Urząd Patentowy bierzemy udział, ale w miarę możliwości
patronujemy im medialnie. I co osobiście z satysfakcją obserwuję, że Pan wraz z Piotrem Brylskim,
radcą prezesa Urzędu Patentowego RP, pełniącym funkcję asystenta prezes dr Alicji Adamczak, świetnie
się sprawdzacie w roli moderatorów zróżnicowanych tematycznie konferencji i sympozjów. Zawsze
jesteście dobrze przygotowani merytorycznie. Prowadzicie te wydarzenia z wdziękiem, swadą i
humorem. Dziękuję, to miłe i bardzo dla nas
ważne uznanie. Bo nie tylko cieszy, ale też motywuje do szukania jeszcze lepszych i ciekawszych
efektów prezentacji działalności Urzędu Patentowego. Między innymi służy temu wyjątkowo dobra
współpraca z Piotrem i wzajemne zrozumienie przy prowadzeniu tego rodzaju wydarzeń. Myślę też, że
pomaga nam w tym perspektywa słuchacza do którego musimy dotrzeć ze zrozumiałym i wartościowym
przekazem. Przygotowując się do sympozjum czy konferencji zawsze staramy się wyobrazić, jak by to
było gdybyśmy siedzieli po drugiej stronie. Z jednej strony mamy wykładowców -
panelistów, którzy w tych wydarzeniach aktywnie uczestniczą. I choć są to osoby z dużymi sukcesami
na rynku nie zawsze potrafią o tym właściwie mówić, dlatego staramy się im pomóc aby ich sukces jak
najlepiej zaprezentować. Nasza w tym rola by ich zachęcić do opowiedzenia o tym co osiągnęli.
Natomiast z drugiej strony mamy uczestników wydarzenia, gdzie nie wszyscy mają pełną wiedzę na temat
własności intelektualnej. Tym samym zrozumiałe, że chcą się dowiedzieć czegoś interesującego w
krótkim czasie. Na przykład z punktu widzenia małego czy średniego przedsiębiorcy, którzy trafili na
konferencję Urzędu Patentowego, ważne jest, by wynieść z niej dla siebie jak najwięcej praktycznej
wiedzy.
No właśnie. Ten wartościowy przekaz jest możliwy tylko wtedy,
gdy są dobrzy wykładowcy i paneliści. Jak do nich docieracie i pozyskujecie do współpracy?
To jest wypadkowa kilku czynników. Po pierwsze, naszego świetnego zespołu
kreatywnego. Bo to nie jest tak, że my jesteśmy tylko we dwóch, pełnimy wdzięczne role moderatorów i
pozytywnie kojarzymy się z wydarzeniem. Nad takim przedsięwzięciem jak międzynarodowe sympozjum w
Krakowie czy marcowa konferencja dotycząca wzornictwa przemysłowego pracuje sztab osób. Przynajmniej
kilka osób z naszego departamentu, ale oczywiście włączane są też osoby z zaprzyjaźnionego
Departamentu Zbiorów Literatury Patentowej i innych. Mówię to z wdzięcznością dla wszystkich osób
biorących udział w realizacji tych wydarzeń. Sprawne przeprowadzenie i końcowy sukces tych
przedsięwzięć jest możliwy również dzięki nim. Po drugie, pogłębiamy nasze
kontakty uczestnicząc w przedsięwzięciach, na które jesteśmy zapraszani. Dzisiaj Urząd Patentowy nie
jest już tylko kojarzony jako biurokratyczna instytucja, która rozpatruje zgłoszenia, udziela praw
wyłącznych, ale też w wymierny sposób działa w ekosystemie innowacji. Stąd też bardzo często ludzi
których poznajemy to właśnie wynik różnych spotkań. I po trzecie, docieramy do
naszych potencjalnych wykładowców i panelistów dzięki lekturze przeglądów prasy z działami innowacji
i transferu technologii. A także naszych osobistych i instytucjonalnych kontaktów. Na przykład od
trzech lat współpracujemy z Ambasadą Izraela w Warszawie. Dzięki tej współpracy jesteśmy w stanie
zaprosić na międzynarodowe sympozjum do Krakowa uznanych specjalistów, menedżerów, przedsiębiorców i
naukowców izraelskich. Poza tym urząd, jako jedna z nielicznych instytucji publicznych, w kwietniu
2017 roku został partnerem Koalicji na rzecz Polskich Innowacji – dziś organizacji liczącej ponad 60
członków, którzy swoimi działaniami starają się wzmacniać ekosystem innowacji w
Polsce.
Zdaję sobie sprawę, że
organizacja tak dużych wydarzeń wymaga wysiłku i zaangażowania wielu osób. Ilu pracowników liczy
wasz departament. „W porywach” 14, ale w rzeczywistości mniej. Jak już
mówiłem, w ich realizacje włączane są również osoby z innych departamentów.
Pytając o liczbę pracowników miałem na uwadze obchody 100.
rocznicy ochrony własności przemysłowej oraz ustanowienia Urzędu Patentowego RP i zawodu rzecznika
patentowego. Bo w ramach jubileuszu Urząd Patentowy organizuje całoroczny cykl wielu wydarzeń,
konferencji, seminariów i sympozjów poświęconych zagadnieniom własności intelektualnej. A to wymaga
zaangażowania dużej liczby osób. To prawda. Ale
staramy się tak rozkładać zadania by sprostać temu jubileuszowemu przedsięwzięciu. To dla nas duże
wyzwanie. Centralne obchody odbędą się 26 listopada na Zamku Królewskim i Teatrze Wielkim. Z okazji
100. rocznicy zostaną również wydane liczne publikacje popularyzujące ideę szerokiej ochrony prawnej
przysługującej twórcom innowacyjnych rozwiązań naukowo-technicznych i projektowych. Między innymi
Księga Pamiątkowa „100 lat ochrony własności przemysłowej na ziemiach polskich”.
Rok 2018 jest dla nas szczególny również z innego względu.
Przygotowujemy się do uruchomienia projektu systemowego „Usługi IP dla biznesu”, stanowiącego
odpowiedź wobec oczekiwań małych i średnich przedsiębiorstw w zakresie identyfikacji dóbr
niematerialnych w firmie. To wszystko w kraju. A
czy za granicą też przewidujecie działania promocyjne nawiązujące do
rocznicy? Jak najbardziej. Od 24 września do 2 października, w Światowej
Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) w Genewie, podczas Sesji Zgromadzenia Związków WIPO
organizujemy wystawę polskich wynalazków i wzornictwa przemysłowego. Wezmą w niej udział najwyższe
władze Rzeczypospolitej Polskiej, na czele z wicepremierem, ministrem kultury i dziedzictwa
narodowego prof. Piotrem Glińskim. W uroczystości będą również uczestniczyli Ambasador Nadzwyczajny
i Pełnomocny RP – Stały Przedstawiciel RP przy Biurze Narodów Zjednoczonych w Genewie, Zbigniew
Czech oraz prezes Urzędu Patentowego RP, dr Alicja Adamczak.
Czy ta wystawa będzie miała
jakiś szczególny akcent, nawiązujący do 100. rocznicy powołania Urzędu Patentowego?
Wśród prezentowanych wynalazków i wzorów przemysłowych, którymi się
pochwalimy, obok innowacyjnego samochodu elektrycznego Triggo będzie także w historycznym ujęciu
urządzenie do nadawania powietrzu właściwości powietrza górskiego.
Przeznaczenie
urządzenia oryginalne i ciekawe, ale dlaczego szczególne? Jest to
wynalazek Ignacego Mościckiego, który jako prezydent Polski pracował nad tym rozwiązaniem na Zamku
Królewskim, z myślą o swoim przyjacielu Józefie Piłsudskim. Otóż marszałek miał problemy z płucami.
Więc prezydent Mościcki zaprojektował to urządzenie z myślą o oczyszczeniu powietrza w
pomieszczeniach, w których przebywał marszałek. To urządzenie zostało
oczywiście w okresie II RP zgłoszone do Urzędu Patentowego. Teraz na podstawie odnalezionego przez
nas opisu został wspólnie z Centrum Inteligentnego Rozwoju wykonany prototyp, i to on zostanie
pokazany w Genewie.
Będzie działać? Już działa. Przyzna Pan, że
ta historia ma wymiar symboliczny. Cofa nas do czasu powstania Urzędu Patentowego, do postaci z tego
okresu, wybitnego wynalazcy Ignacego Mościckiego i jednocześnie do jego wynalazku, który zostaje
dzisiaj ponownie zmaterializowany i pokazany. Wystawa będzie jednym z
wydarzeń przenoszących nas w przyszłość. Przez pryzmat prezentowanych rozwiązań polskiej myśli
technicznej i wzorniczej, będzie pewną zachętą do zdobywania uznania na świecie. Bo co lepiej niż
sukcesy polskich przedsiębiorców na rynkach zagranicznych może zachęcać kolejnych do ochrony
własnych inwestycji i działalności innowacyjnej. Brzmi to jak przesłanie do Urzędu
Patentowego, by kontynuował misję edukacyjną i dalej starał się podnosić poziom świadomości i wiedzy
związanej z ochroną własności intelektualnej. Mamy tego świadomość
i będziemy tę misję kontynuować. Dlatego warto przypomnieć, że Urząd Patentowy zajmuje się nie tylko
udzielaniem praw wyłącznych, ale udostępnia również informację patentową, upowszechnia wiedzę o
ochronie własności przemysłowej oraz prowadzi działalność edukacyjną w zakresie zagadnień
dotyczących właśnie ochrony własności intelektualnej i jej znaczenia dla rozwoju gospodarczego
kraju. Bo ochrona tej własności jest z jednej strony ochroną przed konkurencją, przed kopiowaniem, a
z drugiej, i na to warto zwrócić uwagę, ochrona ta jest bodźcem stymulującym do działalności
innowacyjnej.
W nawiązaniu do podejmowanych przez Urząd Patentowy różnorodnych inicjatyw
służących pobudzaniu innowacyjności i przedsiębiorczości, jeszcze zapytam – czy te inicjatywy mają
wpływ na efektywny transfer technologii z nauki do biznesu. Raczej nie jest z tym
najlepiej. Patrząc z perspektywy moich 11 lat pracy w Urzędzie Patentowym
uważam, że sporo się przez ten czas zmieniło na lepsze. Oczywiście nadal możemy narzekać i
podkreślać, jak ważna jest współpraca środowiska naukowego z przedsiębiorcami oraz, że powinna być
ona lepsza. Ale mamy też dużo pozytywnych przykładów, które wskazują, że ta współpraca już się
dzieje. Jednocześnie uważam, że potrzeba nam czasu dla podnoszenia
świadomości potrzeby takiej współpracy i bardziej efektywnych dla obu stron rezultatów. Dla poparcia
tej oceny bardzo często powołuję się na przykład Stanów Zjednoczonych. Chcemy w Polsce recypować
dobre wzorce, ale czasem chcemy to robić zbyt gwałtownie. Obrazowo ujmując – to tak jakby puścić
Pendolino po starych torach, który po tych torach nie jest się w stanie rozpędzić. Kiedy na początku
lat 80. Amerykanie wprowadzali prawo, które pozwalało uczelniom zakładać spółki i komercjalizować
własność intelektualną, to myśmy byli w okresie stanu wojennego. Nie możemy o tym
zapominać. Co zatem dzieje się takiego, że jest Pan
optymistą w sprawie rozwoju efektywnej współpracy nauki i biznesu?
Obecnie pojawiają się na rynku coraz szersze instrumenty, które wreszcie własność intelektualną
dowartościowują. Taka współpraca nie oznacza jedynie zbędnego wydatku dla przedsiębiorcy, a dla
naukowca punktów w ocenie parametrycznej danej jednostki uczelnianej. Trzeba pokazywać, że to może
być konkretny zysk dla obu stron. Tylko, żeby ten zysk zaistniał, potrzeba
spotkania partnerów, właśnie partnerów – nie
konkurentów. Ze strony naukowca ograniczenia jego ambicji, a ze strony przedsiębiorcy docenienia
wkładu twórczego wynalazcy. Pierwszy z nich dokonując wynalazku jest przekonany o swojej
doskonałości i nie uwzględnia żadnych negocjacji z przedsiębiorcą. Drugi, który siłą rzeczy kieruje
się potrzebą zysku i chciałby, żeby ta komercjalizacja odbywała się na bardzo niskim poziomie
wydatkowania środków finansowych. Dlatego uważam, że ich spotkanie pośrodku może przynieść dobre
rezultaty.
Dlaczego za granicą współpraca nauki i biznesu wygląda znacznie
lepiej? Dam przykład z Wielkiej Brytanii. W ramach naszych spotkań z
ośrodkami transferu technologii, dyrektor jednego z nich powiedziała nam, że ich liczba wdrożeń
uczelnianych jest bliska 100 proc. Według jej relacji dzieje się tak w prosty sposób. Gdy tylko
naukowcy w danym ośrodku akademickim podejmują pracę nad określonym rozwiązaniem ośrodek od razu
szuka przedsiębiorcy, który byłby zainteresowany komercjalizacją tego rozwiązania. Jeśli nie –
kontynuują poszukiwania. Te rozwiązania, które przedsiębiorca ocenia
jako wartościowe, dające szanse wejścia na rynek są patentowane i zgłaszane do ochrony. Oto
odpowiedź na pytanie – dlaczego za granicą mają lepsze wyniki w komercjalizacji wynalazków.
Już na koniec, proszę spróbować ocenić nasz kapitał intelektualny i jego szanse na rozwój
z perspektywy Urzędu Patentowego o stuletniej tradycji. Dzisiaj
przewagę konkurencyjną w gospodarce nie zdobywa się dzięki zasobom naturalnym czy materialnym, ale
właśnie dzięki zasobom twórczego kapitału intelektualnego. Świadczą o tym osiągnięcia naukowców i
przedsiębiorców prezentowane podczas naszych konferencji i
sympozjów. To, że jesteśmy w wielu branżach silni i naprawdę
konkurencyjni odczuwa się z największą satysfakcją za granicą. Na przykład w ubiegłym roku
uczestniczyłem w szkoleniu dotyczącym transferu technologii w Waszyngtonie. Tam właśnie podczas
jednego z dni szkoleniowych zabrano nas na wizytę studyjną do Uniwersytetu Maryland, gdzie
zaprezentowano nam drukarki i drukowanie 3D. Po pierwsze, dla mnie to nie była żadna nowinka. Myśmy
już w naszym Urzędzie Patentowym wielokrotnie, również na warsztatach dla dzieci prezentowali takie
rozwiązania. A po drugie, co było dla mnie ogromną satysfakcją, te drukarki były z polskiej firmy
Zortrax, z Olsztyna. Gdy im o tym powiedziałem, byli zachwyceni, ale niestety chyba nie do końca
świadomi, gdzie znajduje się Polska. Jestem przekonany, że nasz kraj
znajduje się dziś na bardzo dobrym etapie rozwoju – mamy z jednej strony rzeszę niesamowicie
zdolnych ludzi – studentów i naukowców, z drugiej zaś – świetnych przedsiębiorców, zainteresowanych
rozwojem swojej firmy często w oparciu o własność intelektualną. Konkurujemy z liderami wielu branż
na świecie. Liczba startupów w Polsce rośnie, a badania pokazują, że są one coraz bardziej świadome
konieczności skalowalności biznesu. Powinniśmy ostatecznie wyzbyć się kompleksu słabo rozwiniętego,
nieinnowacyjnego kraju, w którym nie warto rozpoczynać wielkich przedsięwzięć. Pamiętam jak kilka
lat temu jeden z naszych młodych wynalazców deklarował, że nie zamierza wyjeżdżać z Polski, że tu
chce się kształcić i rozwijać swoją działalność. Dziś jest właścicielem dobrze prosperującej, także
na rynkach zagranicznych, firmy oraz akceleratora wspierającego młodych przedsiębiorców. Polak
potrafi…
Dziekuję za rozmowę.
Ramka
100-leciu ustanowienia
ochrony własności przemysłowej w Polsce i powołaniu Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej
towarzyszy szeroki program edukacyjnych wydarzeń jubileuszowych. Celem programu jest upowszechnianie
wiedzy o ochronie własności intelektualnej oraz promocja najlepszych praktyk w zakresie rozwoju
innowacyjności i zarządzania własnością przemysłową.
Wybrane historyczne daty z
działalności Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej
- 1918
- 13 grudnia. Wydanie przez Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego dekretu o utworzeniu Urzędu
Patentowego Republiki Polskiej z siedzibą w Warszawie.
- 1924 - 5
lutego. Uchwalenie przez Sejm ustawy o ochronie wynalazków, wzorów i znaków
towarowych.
- 1924 - 11 kwietnia. Pierwsza w Polsce rejestracja znaku
towarowego - „Ultramaryna” na rzecz firmy Sommer i Nower produkującej barwniki.
- 1924 - 24 kwietnia. Udzielenie pierwszego patentu na terenie Polski - dla firmy
Maschinenbau-Anstalt Humboldt na wynalazek „Przyrząd do odpylania drobnego
węgla”.
- 1924 - 12 czerwca. Pierwsza w Polsce rejestracja wzoru
użytkowego - na rzecz firmy Spitz & Adler (ruletka z obracającym się
krążkiem).
- 1924 - 9 lipca. Pierwsza rejestracja krajowego wzoru
zdobniczego - na rzecz firmy Energja (zegar reklamowy).
- 1944 -
wrzesień. Zburzenie budynku Urzędu Patentowego RP przy ul. Elektoralnej 2 podczas Powstania
Warszawskiego.
- 1947 - marzec. Podjęcie działalności Urzędu Patentowego
w Warszawie, w obecnej siedzibie w Al. Niepodległości 188/192.
- 2000 -
30 czerwca. Uchwalenie przez Sejm ustawy – Prawo własności przemysłowej.
- 2002 - 1 lipca. Stanowisko Prezesa Urzędu Patentowego obejmuje, aktualnie urzędująca dr
Alicja Adamczak.
- 2003 - 1. edycja Konkursów na upowszechnianie wiedzy
o znaczeniu własności intelektualnej i potrzebie jej ochrony.
- 2005 -
1. Międzynarodowe sympozjum z cyklu „Własność przemysłowa w innowacyjnej
gospodarce”.
- 2008 - 1. Międzynarodowa Konferencja z cyklu
„Innowacyjność i kreatywność w gospodarce”.
Podpisy pod
zdjęciaNa zdjęciach dr Piotr Zakrzewski podczas prowadzenia dyskusji i debat na
organizowanych przez Urząd Patentowy RP konferencjach, sympozjach i spotkaniach: 1. Podczas
konferencji z okazji Światowego Dnia Własności Intelektualnej „100 lat Ochrony Własności
Przemysłowej w Polsce”, która odbyła się w Filharmonii Narodowej w Warszawie. 2. Józef Piłsudski,
Naczelnik Państwa Polskiego; fragment podpisanego przez niego dekretu o powołaniu Urzędu Patentowego
Republiki Polskiej; aktualna siedziba UPRP przy ul. Niepodległości 188/192 w Warszawie. 3. Wraz z
Piotrem Brylskim z UPRP (z prawej) podczas XIII Międzynarodowego Sympozjum w Krakowie, z cyklu
„Własność przemysłowa w innowacyjne gospodarce”. 4. Podczas spotkania w Urzędzie Patentowym
„Zostań wynalazcą - Dziewczyny na politechniki”. Fot. Archiwum UPRPNa zdjęciach
dr Piotr Zakrzewski podczas prowadzenia dyskusji i debat na organizowanych przez Urząd Patentowy RP
konferencjach i sympozjach: 1. Konferencja z okazji Światowego Dnia Własności Intelektualnej „100
lat Ochrony Własności Przemysłowej w Polsce”, która odbyła się w Filharmonii Narodowej w Warszawie.
2. Chwila refleksji. 3. Dyskusja na XII Międzynarodowym Sympozjum w Krakowie podczas wystąpienia
Janusza Wrobla, Prezesa Neurosoft z udziałem Prezes UPRP dr Alicji Adamczak, w ramach panelu
„Polska dla Izraela - Izrael dla Polski” . 4. Ogólnopolska konferencja z okazji Światowego Dnia
Własności Intelektualnej w Filharmonii Narodowej w Warszawie „Ochrona wizerunku Fryderyka
Chopina”. Fot. Archiwum UPRP dodano: 2018-09-10 02:35:57
|