Felietony
dodano: 2012-03-05
Czy wolność słowa, jako ostoja demokracji i podstawowa jej wartość,
przekładająca się na pluralizm myśli i sądów pozostaje w sprzeczności z tym, co określa się
jako political correctness – w tłumaczeniu z języka
angielskiego – poprawność polityczna?
|
dodano: 2012-03-05
Coraz więcej mamy w kraju absolwentów wydziałów ekonomicznych, zwanych w
różnych uczelniach biznesowymi. To wielkie przeobrażenia ostatnich lat otwierały nowe szanse
edukacyjne, które miały sprostać wyzwaniom rynkowym. Tak więc edukacja ukierunkowana na
operacjonalizację działań, skuteczność podejmowanych przedsięwzięć, kreatywność – szczególnie w
zakresie poszukiwania nowych, bardziej racjonalnych i efektywnych, praktycznych rozwiązań
dotyczących zarządzania, czy marketingu zdominowała edukację rozwijającą pasje poznawcze dla
poznawania samej wiedzy.
|
dodano: 2012-03-05
Wprawdzie już podnosiłem w tym miejscu temat czwartej władzy i z nią związany
problem nierzetelności dziennikarskiej – ale ostatnie doniesienia „Pulsu Biznesu”, z 28 maja br., i
okoliczności z tym związane sprowokowały mnie do ich skomentowania. I choć do lekceważenia zasady
rzetelności dziennikarskiej w dużej mierze przyczynia się komercjalizacja działalności wydawniczej,
w niczym nie zmienia to faktu, że są to działania naganne.
|
dodano: 2012-03-04
Dlaczego tak wiele projektów informatycznych, nawet tych największych, kończy
się plajtą i całkowitą kompromitacją?
Patrząc z perspektywy nowego roku można przypomnieć choćby system dla ZUS, nad którym prace trwają piąty rok (i akurat w tym przypadku są skazane na sukces, bo bez tego niemożliwy będzie jakikolwiek szybki sposób ewidencjonowania i rozliczania płatników), Poltax II istniejący w formie instalacji pilotażowej, brak systemu dla GUC, brak systemu Ewidencji Pojazdów Kradzionych, Ewidencji Kierowców, zintegrowanego systemu informatycznego dla policji... Dlaczego tak się dzieje? |
dodano: 2012-03-04
Rozmówca posługujący się techniką sofizmatu jest przebiegły, bezwzględny i
dlatego niebezpieczny. Przypomnijmy, iż sofizmaty to nieuczciwe sztuczki stosowane w rozumowaniu,
które stwarzają pozory poprawności, zapoczątkowane przez sofistów i rzecz jasna stosowane do
dzisiaj. Chcąc zbijać zarzuty rozmówcy posługującego się techniką sofizmatu, mówca powinien
publicznie zdemaskować owo rozumowanie o pozorach poprawności, z reguły konstruowane w celu
wprowadzenia kogoś w błąd.
|
dodano: 2012-03-04
Treningi skutecznych zachowań komunikacyjnych robią ogromną karierę, bowiem
ludzie coraz bardziej przekonują się o tym, iż skuteczność ludzkich przedsięwzięć w dużej mierze – w
badaniach oceniono ją na 30 proc. – zależy od umiejętności komunikacyjnych. Wystarczy przejrzeć
oferty szkoleniowe, by zorientować się, jak bardzo biznesmeni uświadomili sobie potrzeby
kształtowania i doskonalenia swych umiejętności.
|
dodano: 2012-03-04
Zgodzicie się chyba Państwo z wrażeniem, że coraz bardziej mętny staje się
szum interpretacyjny co do utrzymywania wysokich stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.
Jest on już tak wysublimowany, że zaczynam wątpić, czy cokolwiek rozumiem z ich istoty. Pierwej,
zdecydowanie przeważali krytycy, do których należę, a obecnie – coraz bardziej uaktywniają się
obrońcy.
|
dodano: 2012-03-04
W jeszcze nie tak zamierzchłej przeszłości, i w prawie powszechnym obiegu,
kursowało stwierdzenie: robota nie zając, nie ucieknie. Dzisiaj ponad 2,8 mln osób czynnych zawodowo
pozostaje bez pracy i co gorsza, w niektórych regionach, bez większych szans by ją „złapać”. Poza
tym, z badań GUS (BAEL – badania aktywności ekonomicznej ludności) wynika, że liczba ta jest jeszcze
większa, niż to pokazuje statystyka urzędów pracy, i ciągle rośnie.
|
dodano: 2012-03-04
Tak oto legendarny optyk z Brooklynu
przeprowadzał rozmowę sprzedażową. Po wymianie kurtuazyjnych uprzejmości i prezentacji towaru,
uważnie obserwując za-chowanie swego klienta, gdy ten zdradzał szczególne zainteresowanie jednym z
droższych rodzajów szkieł i oprawek rozmowa wyglądała mniej więcej tak:... |
dodano: 2012-03-04
Czy są wśród nas – zarówno zwykłych obywateli, jak i ludzi polityki i
gospodarki – tacy, którzy nie mają choćby cienia nadziei – bardzo szeroko rozumianej? Raczej nie ma.
I czy to znaczy, że wszyscy jesteśmy głupcami? To już wręcz obraźliwe. Ale na co dzień, mimo nadziei
na lepsze, nieustannie dotyka nas niepewność jutra, chamstwo i bezkarność, bezwzględność i
lekceważenie. Najgorsze, że od tych, którym ufamy.
|